a

BMW E30 M3

M POWER!

klasykami.pl

15 września 2015

BMW E30 M3! Nigdy w życiu go nie widziałem na oczy. Do momentu kiedy pojawił się w umówionym miejscu nie wiedziałem czy to naprawdę prawdziwa M-ka. Jednak zajechał i samochód stanął przed obiektywem. Zrobił na mnie piorunujące wrażenie!

Stara trójka, czyli BMW E30, może być kojarzona z tuningiem na marny budżet oraz jako pojazd, który często lądował w rowie – co w pewnym okresie było standardowym miejscem postoju tego auta. Jednakże dzisiaj nie będziemy rozmawiać o typowej E30. To, co miałem okazję „dotknąć”, to zupełnie inna półka.

To auto to kompletne oderwanie od wszystkich E30, które widzimy na ulicach lub gdzieś pod liceum. Już na pierwszy rzut oka widać, że samochód różni się dosyć mocno od standardowej trójki. Poszerzone błotniki, które są mistrzostwem świata! Tył pojazdu, który kompletnie nie przypomina zwykłej trzydziestki. Główny rywal, czyli 190 Cosworth, także różni się od zwykłego W201, ale M3 to totalne szaleństwo. Tutaj mamy dzikie zwierzę – cholernego X-mena, który zmiecie wszystko z powierzchni ziemi.

Wnętrze również ma lekkie różnice, ale projektanci wydają się być nieco bardziej wyluzowani po zaprojektowaniu bryły auta. Jak w niedawno opisywanej M6, gdzieniegdzie mamy bardzo małe, ale widoczne charakterystyczne trzy paski lub logo M, które informują nas, że mamy do czynienia z niezwykłym M-sport.

Jak się nim jeździ? O ludzie. M3 nie tylko wygląda rasowo, ale także jeszcze lepiej rozpędza się na asfalcie. Szybkość to mało powiedziane. Jednak warto dodać, że tak twardym autem już dawno nie jechałem. Tym trzeba umieć jeździć. Nie tylko mamy pod nogą rakietę ziemia-ziemia, ale także wpadając w choćby małą koleinę, możemy nabawić się bólu kręgosłupa. Poczujemy każdy kamyczek, każdą nierówność. Ale to przecież M3 – legenda.

Dzisiaj taki samochód kosztuje nawet 110 tysięcy złotych. Ogarniacie? E30 powyżej 100 tysięcy, podczas gdy niedawno oglądałem E30 320i z gazem sekwencyjnym za 2590 złotych. Przepaść pomiędzy tymi dwoma, zupełnie innymi samochodami jest ogromna, że nie większa.

Pierwsze BMW M3 zostało wprowadzone na rynek w 1986 roku. Początkowo dostępne było tylko w wersji coupé. Dopiero od 1988 roku rozpoczęto produkcję wersji kabriolet. Wprowadzono znaczne zmiany w wyglądzie zewnętrznym auta, głównie mające na celu usztywnienie nadwozia oraz poprawę aerodynamiki. Charakterystyczne poszerzone błotniki zostały zastosowane ze względu na rozszerzony rozstaw osi. Do przedniej i tylnej części samochodu dodano spoilery, a tył pojazdu został zmieniony, z bardziej płasko zamontowaną tylną szybą. Tylna część samochodu, obok poszerzonych błotników, jest jednym z najbardziej charakterystycznych elementów w BMW M3. Obramowanie tylnej szyby jest dziś praktycznie niedostępne. Podobnie jak w przypadku modelu M6, akumulator został umieszczony w bagażniku, co nie tylko ogranicza miejsce, ale również służy optymalnemu wyważeniu pojazdu. Produkcja BMW M3 trwała przez pięć lat – do 1991 roku. Łączna liczba wyprodukowanych egzemplarzy wynosiła 18 221.

Oczywiście, nie można zapomnieć o oszałamiających sukcesach BMW M3 w Deutsche Tourenwagen Meisterschaft (DTM). Ten samochód zdobył wiele zwycięstw, które zapisały się w historii tej serii wyścigowej. W rzeczywistości trudno znaleźć auto o tak imponującym dorobku zwycięstw w DTM jak BMW M3. Już w swoim pierwszym sezonie startów, w 1987 roku, M3 zrewolucjonizowało te wyścigi. Stało się niekwestionowanym liderem, zdobywając zwycięstwa w połowie wszystkich wyścigów. Przez cały okres startów w DTM, BMW M3 odniosło imponującą liczbę 41 zwycięstw. To naprawdę imponujące osiągnięcie, które potwierdza legendarną pozycję tego samochodu w świecie wyścigów.

Tagi:

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Artykuły

Zlot Mercedes-Benz w Toruniu: Fotogaleria od Klasykami.pl

Zlot Mercedes-Benz w Toruniu: Fotogaleria od Klasykami.pl

klasykami.plSłoneczny dzień. Tak naprawdę pierwsze w pełni słoneczne i wiosenne dni. Czas start na zloty! Złot Mercedesów w Toruniu dla mnie jest pozycją obowiązkową. Canon naładowany, uśmiech na twarzy, W124 odaplone aby dowieźć na miejsce. To był udany dzień. Zlot...

0 0 votes
Article Rating