a

Beetle sphere, czyli co można zrobić z Garbusem

klasykami.pl

12 stycznia 2021

Dziś kilka słów o interesujących dziełach sztuki, a mianowicie o samochodach VW skompresowanych w idealne kule i sześciany. Autorem tego pomysłu jest Ichwan Noor – indonezyjski artysta urodzony w 1963 roku. Od 2011 roku stworzył całą serię rzeźb nazwaną Beetle sphere. Sami spójrzcie jak niesamowite wrażenie robią te wielkoformatowe twory.

Dlaczego artysta zdecydował się na taki temat? Przyznacie pewnie, że stary VW Beetle był i jest znany prawie każdemu człowiekowi na całym świecie, bez względu na wiek czy status społeczny, oraz że jest to bardzo udany projekt. Z tych powodów właśnie artysta wziął go na tapetę.

Jak doskonale wiecie, projekt ten ewoluował przez kilkadziesiąt lat. Ale jak to się zaczęło? Podobno już w 1933 roku Adolf Hitler zlecił Ferdinandowi Porschemu zaprojektowanie pojazdu o nazwie Volkswagen (z niem. „samochód dla ludu”). To kompaktowe auto miało przewozić dwójkę dorosłych i trójkę dzieci z prędkościami rzędu 100 km/h. Volkswagen miał być dostępny dla mieszkańców Trzeciej Rzeszy poprzez program oszczędnościowy lub Sparkarte (książeczka oszczędnościowa). Masowa produkcja samochodu ruszyła jednak dopiero po wojnie. Garbus był najdłużej i najliczniej produkowanym modelem samochodu w historii motoryzacji. Na rodzimym rynku pojazd zyskał przydomek Käfer (chrząszcz) i pod taką nazwą był tam w późniejszym czasie sprzedawany. W pozostałych krajach przyjęto oznaczenie Volkswagen Beetle. Do 2003 roku, kiedy zakończono produkcję, łącznie powstały 21 529 464 egzemplarze modelu.

W 2011 roku Ichwan Noor wziął udział w wystawie zbiorowej „Art Motoring: Motion and Reflection” w National Gallery of Indonesia w Dżakarcie. Z inicjatywy Klubu Właścicieli Klasycznych Samochodów w Indonezji wystawa połączyła czterdzieści pięć klasycznych samochodów z osiemdziesięcioma pięcioma pracami indonezyjskich artystów współczesnych, którzy odpowiedzieli na projekty pojazdów. To tutaj Noor zaprezentował swoją pierwszą pracę z serii Volkswagen Beetle, w której pojazd został zgnieciony w kostkę.

Zastanawiacie się jak artyście udało się tak idealnie uformować to kultowe auto? Byłoby ciężko, dlatego Ichwan Noor nie porwał się na wyginanie całego samochodu. Przyjął owalny kształt VW Beetle i przywrócił mu jego podstawowy kształt, czyli kulę. Korzystał z oryginalnych elementów starych Garbusów i przekształcał je odlewając i spawając. Aby uniknąć szkód związanych z modelowaniem prawdziwego samochodu, Noor wyrzeźbił kulistą poliuretanową replikę nadwozia pojazdu, a następnie odlał ją z aluminium. Kuliste wnętrze, pasujące do odlewu zewnętrznego, wyprodukowano oddzielne. Rzeźba, aby dopełnić iluzję, uzupełniona została przez rzeźbiarza oryginalnymi częściami samochodowymi, takimi jak koła czy lampy. Dzięki temu ludzie rozpoznają elementy klasycznego samochodu, mimo że nie widzą go w zwykłym kontekście.

Kultowe dzieła Ichwana Noora z tego cyklu znajdują się w zbiorach kilku głównych instytucji państwowych i prywatnych w Indonezji (Muzeum MACAN), Australii (National Gallery of Victoria), Niemczech (Tony Cragg Sculpture Park), Chinach, Turcji, USA, Szwecji i Indiach.

Tagi:

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marcin
3 lat temu

To wygląda jak samochód z paczki, który można samemu zmontować. Może kiedyś do tego dojdzie, ale w tym momencie wyobraźnia mnie poniosła. Swoją drogą fajny artykuł. Pozdrawiam 🙂

Artykuły

0 0 votes
Article Rating