klasykami.pl
Samochód jest z 1979 roku i pierwotnie był oryginalnym dużym Fiatem w nienagannym stanie. Jest to wersja eksportowa, która nigdy nie opuściła Polski. Pamiętam, że ktoś specjalnie oblał samochód kwasem, co spowodowało jego zniszczenie. Jednak auto zostało odnowione i pozostało w kraju, co okazało się sukcesem dla kogoś, kto cieszył się z jego użytkowania. Po pewnym czasie samochód otrzymał różne modyfikacje, w tym obniżone zawieszenie. W pewnym momencie w serwisie ogłoszeniowym pojawiły się felgi ATS, które MUSIAŁY znaleźć się w tym aucie. Naklejki również zostały wyprodukowane samodzielnie. Projekt ten stopniowo rozwijał się, a nawet kierownica zamontowana w aucie (i to nie byle jaka!) dopełniała całości. W tej chwili, gdyby była założona oryginalna kierownica, mógłbym robić kwaśną minę i cmokać, myśląc sobie: „No teraz to jakoś nie pasuje do całości”. Teraz tak mówię, ale wcześniej nie wiem, czy bym pomyślał, że ta kierownica będzie pasować tutaj. Niewątpliwie jest ona kapitalnym dodatkiem do wnętrza samochodu. Jeśli ktoś chciałby przywrócić samochód do oryginalnego stanu, nie byłoby z tym żadnego problemu, wszystkie części są w posiadaniu. Jedynym minusem może wydawać się obniżenie samochodu. Kiedy na niego patrzymy, nie wydaje się siedzieć tak nisko, ale jadąc trzeba bardzo uważać na każdą nierówność, a o krawężnikach trzeba zapomnieć, chociaż auto jest wyposażone w osłonę spodu silnika. Jednak rekompensatą jest rasowy wygląd. Gdyby wóz stał wyżej, straciłby na wyglądzie. Jeśli ktoś myśli o jeszcze większej glebie, moim zdaniem powinien zapomnieć o tym. Oczywiście można, ale jadąc takim autem, miałbym tylko kilka dróg w mieście, po których mógłbym jeździć. Reszta z nich byłaby samobójstwem.
Spot 125p w moim mieście…
Nie tak dawno powiedziano mi, abym wpadł na spot Fiata, który miał się odbyć w którąś niedzielę o godzinie 12. Pomyślałem sobie, że może być ciekawie. Zobaczyć kilka polskich FiATów w jednym miejscu – dla takiego maniaka jak ja, było na co popatrzeć. 125P sprzed 1975 roku był chyba najstarszym autem, jakie pojawiło się na mini zlocie. Charakterystyczne tylne lampy oraz atrapa z przodu to najważniejsze wyróżniki „pierwszych” Fiatów. Samochodów było razem 9, pojawiły się również dwa Wartburgi. Jeden z nich mi był znany, ponieważ kilkanaście dni temu prezentowałem go na stronie. Spoty to fajna sprawa, i byłoby ciekawie, gdyby miały miejsce znacznie częściej. Ludzie wymieniają się doświadczeniami, opowiadają różne historie, pomagają w pracach nad autami. Po około godzinie 125P przejechały przez centrum miasta. Na pierwszym skrzyżowaniu niestety Polonez przede mną, który również był z „ekipy”, odmówił posłuszeństwa, i pomogłem w odpaleniu od kabli. Auta udały się do koszalińskiego motoparku, co później okazało się nie najlepszym pomysłem z powodu tłoku i dużej ilości piachu. Rozumiecie? Czyścisz, pucujesz, żeby przed kolegami się pochwalić, a w ciągu minuty auto zakurzone jak po dwutygodniowej jeździe. Nie no, tak nie może być! Cieszę się, że poinformowano mnie o spotkaniu i że mogłem w nim uczestniczyć, biegając wokół z aparatem. To nie była nudna niedziela!
I na zakończenie: Kierując się już własną drogą do wspomnianego motoparku po uratowaniu poldka w pewnym momencie jechałem za Wartburgiem – bohaterem niedawno opublikowanego wpisu. Trzymałem się za nim jadąc po rondzie. Pomyślałem, że w momencie zjazdu, już na prostej wyprzedzę go lewym pasem. Nic z tych rzeczy. Ludzie! Ledwo trzymałem tempo jakie narzucił mi ten mały dwusuw.
Dołącz do dyskusji
Artykuły
Fotorelacja z MotoClassic Wrocław 2025
klasykami.plZamek Topacz. Wrocławskie przedmieścia, zapach kawy i starych samochodów. Tym razem wchodzimy „od tyłu” - impreza jeszcze się nie rozruszała. Najlepiej być tu rano. Tak zaczyna się dla mnie MotoClassic Wrocław 2025 - wydarzenie, które z roku na rok coraz...
Morgan Supersport – klasyka w nowym rytmie
klasykami.plKiedy patrzysz na nowe Morgany - Plus Six lub Plus Four - masz wrażenie, że czas się zatrzymał. Że marka stoi w cieniu swoich legendarnych roadsterów, trzymając się rzemieślniczego minimalizmu. Ale Supersport to dla marki nowy etap - Morgan wkracza w nową...
Mercedes Vision Iconic – nowoczesna wizja z duszą klasyki
klasykami.plWyobraź sobie samochód, który z jednej strony patrzy wstecz, do pięknych czasów, gdy auta miały charakter, indywidualność, długą maskę i duszę. Z drugiej strony mówi nam, że to nowoczesna wizja. W dużym skrócie właśnie taki jest Vision Concept od...
Tatra T97: licytacja czeskiego klasyka z Kanady zakończona!
klasykami.plPisaliśmy już o Tatrze T97 w ostatni czwartek na FB - zacząłem od przeglądania Bring a Trailer i trafił mi się czeski staroć wystawiony w Kanadzie. W tamtym momencie ktoś licytował za 13 000 USD… ale to, co wydarzyło się pod koniec aukcji, przeszło moje...
Porsche C88: Najdziwniejszy projekt z Zuffenhausen
klasykami.plKiedy myślimy „Porsche”, przed oczami mamy drapieżne 911 Turbo S, syczące jak wąż Carrera GT lub ziejące ogniem w Le Mans 917. To maszyny budowane dla prędkości, prestiżu i bezkompromisowej inżynierii. Co byś powiedział na to, że w muzeum w Zuffenhausen,...
Retro Motor Show 2025 w Poznaniu: Motoryzacyjny deser na koniec sezonu
klasykami.plRetro Motor Show w Poznaniu za nami! Jak zwykle piątek okazał się najlepszym wyborem – zero tłumów, więcej czasu, żeby spokojnie pokręcić się po halach i postrzelać zdjęcia. To wydarzenie wciąż robi robotę, takie danie główne na koniec sezonu. Trzy dni...





















Jeżeli polskie auta to zapomniałeś o Zastavach produkowanych w naszym kraju. Technologicznie przewyższały 125p w niemal każdym względzie.
Jeśli mowa o Zastavach – ciekawe autko, szkoda że tak rzadko je spotykam. Sam chętnie bym się takim przejechał i jeśli kiedyś się uda, stanie przed obiektywem. W 1100, zawsze podobał mi się tył nadwozia. Jednak wybierając z aut produkowanych w Polsce, wybrałbym 125p – kwestia gustu.
hej. Bardzo ciekawy fiat. A najciekawsze te pasy na karoserii. Mam prośbę , może uchylił byś rąbka tajemnicy i podał wymiary naklejek na boki??? dzieki pozdrawiam
Cześć, niestety nie wiemy jakie są wymiary naklejek, a kontaktu do właściciela już chyba nie mamy.