Jeśli śledzicie nas na Facebooku lub Instagramie, mogliście zauważyć, że bydgoskie spotkania pod lodowiskiem Torbyd bardzo mi przypadły do gustu. Nie mogłem przegapić pierwszego spota, który okazał się wyjątkowo udany.
Przed pierwszym spotkaniem bydgoskich klasyków miało miejsce rozpoczęcie sezonu, ale pogoda pokrzyżowała plany. Gdyby nie deszcz, już dawno moglibyście oglądać zdjęcia z inauguracji w Bydgoszczy. Jednak pierwsze pełnoprawne spotkanie to właśnie to, które opisuję dzisiaj. Nic więc dziwnego, że frekwencja była ponadprzeciętna, a parking zapełnił się niemal całkowicie, może zostało zaledwie pięć wolnych miejsc.
To, co cieszy, to nie tylko liczba uczestników, ale także sporo zwiedzających. Choć żaden domorosły fotograf tego nie lubi, warto docenić fakt, że ludzie chętnie odwiedzają takie spotkania, by oglądać prawdziwe samochody, które spalają dużo paliwa i nie zawsze są ekologiczne. Nie chcę jednak wywoływać burzy klimatyczno-politycznej, dlatego przejdźmy do samochodów.
Jeśli miałbym podsumować spotkanie jednym słowem, byłaby to „satysfakcja”. Przekrój aut był różnorodny, z wieloma wyjątkowymi modelami. Moje serce skradła Porsche Carrera Turbo, która zachwycała mnie przez długi czas. Na Instagramie znajdziecie filmik z dźwiękiem silnika tego auta podczas odjazdu. Saab 900 Convertible, taki krokodyl bez dachu, również zapadł mi w pamięć, podobnie jak Porsche 944 czy BMW E24. To moje ulubione youngtimery, ale szeryf może być tylko jeden. Poznaliśmy go rok temu i nie jest to tylko klasyk zza wielkiej wody. Wygląda jak zabawka dla dużych chłopców, ale taka z najwyższej półki, ze wszystkimi bajerami. Mowa o policyjnym, a właściwie „szeryfowym” Plymouth Gran Fury. Na jego widok czuję się jak dziecko, które zobaczyło wymarzony zestaw klocków LEGO.
Było też Volvo P1800, Mercedes SLC, GT500 „Eleanor” i Opel GT. Amerykańskie krążowniki, jeszcze więcej Mercedesów i Maluchów. Jednak tym, co mnie najbardziej zelektryzowało, był Citroen SM. Dla mnie to gwiazda wieczoru, która przyciągała uwagę swoimi kształtami i wyglądem. Ten francuski kosmita, stworzony we współpracy z Maserati, jest jednym z moich ulubionych Citroenów. Miło było go zobaczyć na żywo. Mam nadzieję, że będzie pojawiał się jak najczęściej na spotach w Bydgoszczy. Kolejne wydarzenie pod lodowiskiem Torbyd odbędzie się 29 maja 2024. Pełny kalendarz znajdziecie pod adresem: http://bydgoskieklasyki.pl/kalendarz-spotkan/