Limuzyna Porsche 356: jeśli myśleliście, że widzieliście wszystko, to jesteście w błędzie.
Jeśli myśleliście, że widzieliście już wszystko, to jesteście w błędzie. Dowodem na to może być pewien samochód, którego będzie można nabyć na wrześniowej aukcji Taj Maj Garaj.
Widzieliśmy sporo rzeczy, różnego rodzaju przeróbki w stylu „custom”, szalone projekty na prototypach kończąc, ale o limuzynie Porsche 356 nawet nie pomyśleliśmy. Jest projekt czterodrzwiowej klasycznej 911.ki, która jest jeżdżącym samochodem, ale 356? To już wyższa matematyka. Najkrócej i najprościej o tym aucie? To fajny samochód z fajnymi funkcjami. Porsche posiada zawieszenie pneumatyczne oraz silnik od 912’ki co już sprawia, że oprócz samego wyglądu, customowa limuzyna może tylko zyskać w naszych oczach. Ale skąd on się u licha wziął?
Słyszeliście o kolekcji Taj Maj Garaj? Nie będziemy udawać – my również nie, może kiedyś obiło się coś o uszy, ale pierwsze skojarzenie było takie, że ten wóz chyba jeździł po jakimś Bangkoku. Prawda jest jednak inna. Niejaki John Dixon, gośc ze stanu Ohio, uwielbiał Porsche. Tak je lubił, że do chwili śmierci zebrał ich około 30. Do niedawna można je było oglądać, ale we Wrześniu cała kolekcja pójdzie pod młotek i co lepsze bez ceny minimalnej.

Porsche 356 zostało zbudowane w Egyptian Custom Body w Ohio. Dixon samochód zamówił na ślub córki i zadanie zostało wykonane. Ciekawostką jest fakt, że gdyby do tego Porsche nie dorwali się Amerykanie, byłby to świetny przykład modelu Pre-A, czyli wczesnej, najbardziej cenionej 356’ki. Ale nie ma co się smucić nad poświęceniem tak wyjątkowego klasyka.
Samochód wydaje się być w idealnym stanie, ale co rzuca się w pierwszym momencie kiedy spojrzymy do środka? Wykonany jest ze smakiem i gustem. Kowboje tego nie spieprzyli. Może nie nadaje się do muzeum Porsche, ale robota wzorowa. Swoją drogą mamy tutaj kilka smaczków, które fan Porsche zobaczy od razu. Na przykład zaślepkę na radio z napisem Porsche, które jest bardzo rzadkim elementem, mamy termometr, który pokazuje temperaturę wewnątrz i na zewnątrz. Z tego co zostało „dorzucone” mamy podnóżki z tyłu, a kiedy już się rozsiądziemy będziemy mieli przed sobą zegar centralnie umieszczony na ścianie oddzielającej nas od kierowcy.
Cena za takie Porsche? Specjaliści nie są nastawieni na horrendalny wynik aukcji. Szacuje się, że samochód może być wart około 150 – 200 tysięcy dolarów. Jak to się zakończy dowiemy się we wrześniu. Pamiętajcie, wszystko bez ceny minimalnej.
Artykuły
Ferrari 330LM / 250GTO #3765LM: jeden z najważniejszych samochodów wyścigowych Ferrari lat 60-tych
klasykami.plPięć lat temu pisząc o prywatnej transakcji, której przedmiotem sprzedaży było srebrne Ferrari 250GTO, wpis zakończyłem słowami „Będzie coraz drożej, dlatego, jeśli chcecie kupić stare Ferrari, nie czekajcie zbyt długo”. Można przypuszczać, że miałem...
Retro Motor Show 2023 w Poznaniu: targi motoryzacyjne warte odwiedzenia
klasykami.plNajwiększe i najważniejsze wydarzenie motoryzacji klasycznej pod dachem w Polsce. Pisałem o tym już na Facebooku, ale warto to napisać raz jeszcze. Jeśli chcecie się wybrać na targi zabytkowych samochodów w tym kraju i bez rozczarowania opuścić ostatnie...
Rozbite Lamborghini Countach z filmu „Wilk z Wall Street” na sprzedaż. Zanim zabrał się za niego Scorsese, był limitowanym egzemplarzem.
klasykami.plZnacie ten film, prawda? Jordan Belfort, wielkie oszustwo na Wall Street i co ważne, bardzo intensywne i rozrywkowe życie głównego bohatera. W takiej konfiguracji nie mogło zabraknąć wyjątkowego samochodu. Ten, co prawda, długo nie gości na ekranie, ale...
Boschert B300 „Gullwing” na sprzedaż. Taka okazja nie zdarza się często.
klasykami.plTo jedyny egzemplarz Boschert B300 „Gullwing”, jaki kiedykolwiek wyprodukowano, choć gdy Hartmut Boschert zaprezentował samochód na Międzynarodowym Salonie Motoryzacyjnym we Frankfurcie w 1989 r., plan zakładał stworzenie 300 egzemplarzy w ramach serii...
Kierowca Formuły 1 Lando Norris sprzedaje „wakacyjnego” Fiata 500, który nie kosztuje miliona monet.
klasykami.plOczywiście i tak tanio nie będzie, ale to nie jest oryginalny model Jolly, który możecie znać jako Spaggina. Ten tutaj to replika, która w tej chwili osiągnęła cenę 13 000 funtów. Jak za taki mały samochodzik, to góra pieniędzy, ale po pierwsze, Joly są...
MotoClassic Wrocław 2023: powrót po trzech latach przerwy
klasykami.plCzekałem na to wydarzenie. Trzy lata przerwy w organizowaniu cyklicznej imprezy to wieczność. Kiedy organizator ogłosił, że ponownie wszyscy fani motoryzacji spotkają się w zamku Topacz w ostatni weekend sierpnia, przebierałem nogami i nie mogłem się...