Klasykami.pl
09 Paździenrika 2017
Renault Trezor
Samochód Przyszłości
Aktualia
Renault Trezor: zobaczyłem przyszłość
Rozpocznę od pewnej myśli. NIGDY na Boga nie sądziłem, że będę tutaj pisał o nowym Renault! Marka, która jest gdzieś w zupełnie innej galaktyce co ja. Do tej pory było nam nie po drodze. Nawet zacząłem się zastanawiać, czy kiedykolwiek siedziałem w reno. Jean Reno pewnie tak, ale ja chyba nie. Lub było to przeżycie, którego nie zapisałem na dysku twardym w głowie.
Jednak w ten weekend miałem okazję zobaczyć taki model francuskiego producenta, który zapamiętam na bardzo długo. Być może już go widzieliście, ponieważ auto można było zobaczyć rok temu w Paryżu. W Polsce jest pierwszy raz i dla mnie było to ciekawym doświadczeniem. Również z tego powodu, że kompletnie się go nie spodziewałem na targach, które nie miały nic wspólnego z motoryzacją.
Renault Trezor to jeden z tych szalonych konceptów aut, które nigdy nie wejdą do produkcji i są szaleństwem największych mózgowców w danej marce. Tworzenie tego auta mogę sobie wyobrazić w następujący sposób: Godzina 7:40, Miejsce: Fabryka Renault. Goście o imionach Jean-Pierre rozpoczynają kolejny szary dzień, w którym będą myśleć o tym, czy w Megane uchwyt na kubeczek powinni umieścić centymetr wyżej lub niżej, gdzieś w zasięgu ręki – spokojnie, i tak to spartolą. Leci nudna muzyka, wszyscy są zaspani i jedzą rogaliki, aż nagle wybija godzina, która w planie dnia nazwana została TREZOR. I zaczyna się jedna wielka impreza, gdzie ołówki latają w powietrzu, główny księgowy śmiejąc się mówi, że budżet jest nieograniczony i tworzymy coś szalonego. Tak, elektryczny samochód (a jednak!) może być szalony. Budując oraz projektując wiemy, że powstanie maksymalnie jedna sztuka, ale chodzi o sprawdzenie swoich możliwości, pewnych granic, odkrycie nowych technologii.
Samochód koncepcyjny minionego roku.
Trezor pierwszy raz został zaprezentowany w Paryżu dokładnie rok temu i został okrzyknięty samochodem koncepcyjnym 2016 roku. Podobno ma przypominać swoją fakturą diament, lecz ja pomyślałem o rybie. Dodatkowo taką myśl utwierdzają otwory wentylacyjne systemu chłodzenia. Są one ruchome i ma się wrażenie, że dzięki temu Renault oddycha. To pokręcony tok myślenia, ale tak to wygląda. Projekt trochę przypomina Renault DeZir, który został zaprezentowany w 2010 roku. Aby wsiąść do auta, musimy być choć odrobinę wygimnastykowani. Otwierany dach „canopy door” to rozwiązanie, dzięki któremu wsiądziemy do samochodu. Znaczy, możemy próbować, ale i tak moim zdaniem wysiadanie jest trudniejsze. Bo koncept musi być kompletnie niepraktyczny.
Koncept, który rozpędzi się do setki w mniej niż…
Samochód ma napęd elektryczny, a jego moc to 350 KM. Posiada dwa akumulatory, które umieszczono z tyłu i z przodu, oraz system odzyskiwania energii z Formuły E. Do setki samochód – podobno – rozpędzi się w mniej niż 4 sekundy, ale to nie najważniejsze nowinki tego auta. Jedną z najważniejszych jest fakt, że wóz jest w pełni autonomiczny. Francuzi twierdzą, że ten samochód może poruszać się samodzielnie po drodze, co uważam i będę uważać za jakąś straszną fikcję. Poza tym do najtańszych Trezor z pewnością nie należy. Jak tu się zrelaksować, kiedy chcesz obejrzeć film, ale masz w głowie cenę i myśl: „Nie no, lepiej będę trzymać kierownicę oraz nogę na hamulcu”. A jeśli nie zahamuje, a jeśli nie skręci, a jeśli wjedzie na skórkę od banana, a jeśli… i tak dalej. Naprawdę nie potrafię się przekonać do tych wszystkich nowinek, które teoretycznie mają nam ułatwić życie. Jednak z drugiej strony jest cień szansy, że nas zabiją, i będziemy bohaterami żółtego paska w programie informacyjnym. Następnie marka wyda oświadczenie „Jesteśmy poruszeni, to była wina ślimaka na drodze. Absolutnie nie nasza”. Poza tym to francuz, a elektryka i francuz… no właśnie.
A trochę bardziej serio.
Renault Trezor to 1600 kilogramów prototypu, który jest niezwykłym osiągnięciem marki. Robi niesamowite wrażenie i jest spojrzeniem w daleką przyszłość, która kiedyś nadejdzie. Na moment przeniosłem się w czasie. Nigdy nie będzie produkowany, ale jest czymś, na czym będziemy się opierać projektując pojazdy do codziennej jazdy. Z pewnością za 40 lat pojawi się ponownie (już był) na konkursie elegancji nad jeziorem Como, gdzie będziemy się nim zachwycać tak samo jak dzisiaj. Tylko, że wtedy z innych powodów, i będzie nam towarzyszyć inna my
Dołącz do dyskusji
Artykuły
Na sprzedaż Mercedes-Benz 123 280CE z przebiegiem niecałych 5000 kilometrów. Cena takiego klasyka powala!
klasykami.plMercedes-Benz 123, czyli popularna beczka. Wszyscy go znają. W latach dziewięćdziesiątych, a nawet na początku XXI wieku był naturalnym elementem krajobrazu wielu miast, postojów taksówek i osiedlowych parkingów. Najczęściej to się tyczyło sedana, rzadziej...
Oldtimer Meeting Toruń 2024: to już nasza tradycja rozpoczęcia sezonu
klasykami.plKiedy na własnym podwórku spotykają się klasyki ciężko przejść obok obojętnie. Większość staroci jeszcze jest w głębokim śnie, ale nie w Toruniu. Tutaj budzimy się do życia nieco wcześniej. Jak co roku mógłbym napisać, że Oldtimer Meeting to nieduża...
Ferrari skradzione kierowcy F1 Gerhardowi Bergerowi odzyskane 28 lat później
klasykami.plKradzież samochodu to bolesne doświadczenie. Tak myślę, choć na szczęście nigdy tego nie odczułem na własnej skórze (i mam nadzieję, że nie odczuję, czymkolwiek bym jeździł). Czy samochody się odnajdują? Zapewne to zależy, ale warto odnotować, że w...
Film biograficzny o Enzo Ferrari na dużym ekranie! Czekałem długo, ale czy było warto?
klasykami.plO tym, że Michael Mann chce zrobić film o Ferrari, można było czytać już parę lat temu. Podobno już 20 lat temu reżyser wymyślił sobie film o Enzo, ale dopiero teraz się udało. Warto było czekać? Kiedy pojawiły się pierwsze zwiastuny, nie ukrywam,...
Ferrari 330LM / 250GTO #3765LM: jeden z najważniejszych samochodów wyścigowych Ferrari lat 60-tych
klasykami.plPięć lat temu pisząc o prywatnej transakcji, której przedmiotem sprzedaży było srebrne Ferrari 250GTO, wpis zakończyłem słowami „Będzie coraz drożej, dlatego, jeśli chcecie kupić stare Ferrari, nie czekajcie zbyt długo”. Można przypuszczać, że miałem...
Retro Motor Show 2023 w Poznaniu: targi motoryzacyjne warte odwiedzenia
klasykami.plNajwiększe i najważniejsze wydarzenie motoryzacji klasycznej pod dachem w Polsce. Pisałem o tym już na Facebooku, ale warto to napisać raz jeszcze. Jeśli chcecie się wybrać na targi zabytkowych samochodów w tym kraju i bez rozczarowania opuścić ostatnie...