Klasyczna motoryzacja w najlepszym wydaniu!

a

Auto Nostalgia

Targi zabytkowej motoryzacji. które trafiły na PGE Narodowy

klasykami.pl

22 kwietnia 2018

Dokładnie tydzień temu odbyła się ósma edycja znanej Auto Nostalgii. To jedna z kilku stołecznych imprez, którą odwiedzam nie pierwszym raz. W tym roku wszystko się pozmieniało! Tegoroczna edycja była dużą próbą zmian w organizacji tego (co by nie gadać) ważnego wydarzenia.

Auto Nostalgia w ubiegłych latach odbywała się w drugi weekend maja. Pierwszą zmianą w tym roku było przesunięcie imprezy na drugi weekend kwietnia. Najważniejsza zmiana jaka zaszła, to miejsce imprezy. Wcześniejsze edycje organizowano w hali targowej na ulicy Marsa. Pamiętam, że to były pierwsze „większe” targi klasycznej motoryzacji jakie odwiedziłem. Później pojawiła się druga impreza, która bardzo chciała odbywać się w tym samym czasie. Zapewne stąd również takie zmiany w tym roku. Tegoroczna edycja odbyła się na PGE Narodowym, co budzi różne emocje oraz przemyślenia.

Początkowo, kiedy dowiedziałem się o nowym miejscu, pomyślałem, że impreza będzie się odbywać na murawie stadionu. Pomysł byłby bardzo dobry, ale po chwili zastanowienia zadałem sobie pytanie, czy to nie jest przypadkiem zbyt drogie? Kolejna myśl, to pomieszczenia wewnątrz stadionu, ale tutaj również się pomyliłem. Cała impreza odbyła się na koronie stadionu.

Zaletą imprezy były wystawiające się kluby zrzeszające właścicieli danej marki. Dzięki temu mogliśmy spotkać klub Lancii, Porsche lub Mercedesa „MB /8”. Ten ostatni zaprezentował trzy generacje modelu klasy S lub W115 z pierwszej serii. Jednym z ciekawszych aut, które można było obejrzeć podczas Auto Nostalgii, było Porsche 356C. Nie chce nawet myśleć jaki jest potrzebny stan konta aby móc wyprowadzać taki samochód na weekendowe spacery. Szczękę zbierałem z podłogi. Jeszcze przed spotkaniem z Porsche oglądałem W113 z niespotykanym połączeniem kolorów. Na dwóch zdjęciach możecie zobaczyć ten samochód i kolor jego wnętrza. Pagoda to wyjątkowy oldtimer ale ten konkretny, to biały kruk!

Ciekawych aut było więcej i dla nich warto było imprezę odwiedzić. Mieliśmy Fiata Abarth, Lancie Delta Integralę, której nie jestem wielkim fanem, ale biały egzemplarz był tak dobry, że napatrzeć się nie mogłem. Dalej mieliśmy Vespe 400 lub zabawny mikrosamochód LAWIL. Tym najciekawszym autem imprezy był Amphicar. Podobno słabo jeździł i słabo pływał, a sam pomysł wydaje się być srogo pokręcony. To prawdziwy biały kruk, którego nigdy wcześniej na oczy nie widziałem. Jeśli któreś auto miałoby dostać nagrodę za najciekawszy samochód, to moim wyborem byłby Amphicar.

Auto Nostalgia 2018 oceniam jako eksperyment oraz próbę zmian w organizacji. Liczę na to, że najstarsze targi zabytkowej motoryzacji powrócą w przyszłym roku do tradycyjnej halowej wystawy. Impreza na stadionie była ciekawą odskocznią ale myślę, że są lepsze miejsca na organizowanie takiego wydarzenia. Trzymam kciuki!

Pod stadionem też się działo…

Artykuły